czwartek, 10 grudnia 2015

Rozgrzewka cz2

Dziś zajmę się tym, jak może wyglądać rozgrzewka i jakie ćwiczenia przydadzą się przed ćwiczeniami siłowymi.
Tak więc, zaczynajmy!



Na początku podzielmy rozgrzewkę na trzy części, pierwsza będzie ogólna, druga szczegółowa, a trzecia to dogrzewająca.
Do części ogólnej, będą zaliczać się ćwiczenia, które rozgrzewają wiele partii na raz. Do tej grupy należą np.:
-bieganie.
-jazda na rowerze,
-jazda na rolkach.
-skakanka.




Każde z powyższych ćwiczeń jest prawie że obowiązkowe. Ja najczęściej używam skakanki lub latem i wiosną, jazdę rowerem na trening.
Ile powinno trwać rozgrzewanie ogólne jak i szczegółowe, opiszę w kolejnych częściach, ponieważ jest to kolejny rozległy temat.
Po części ogólnej, możemy przejść do następnej czyli szczegółowej. Ma ona nam dogrzać dokładniej duże partie mięśniowe, a także rozgrzać mniejsze i stawy.
W tej kategorii znajdą się ruchy zginające, prostujące, skręcające i okrężne. Różnie ludzie zaczynają, jedni od dołu do góry, inni od góry do dołu a są i zwolennicy metody od środka po kończyny. Kto ma rację? Nie wiem, być może w przyszłości zajmę się dokładniej tym tematem, ale jedno jest pewne. Na pewno warto robić rozgrzewkę szczegółową, w uporządkowany sposób, aby nie zapomnieć o niczym i dobrze przygotować się do treningu.
Ja najczęściej stosuję od góry do dołu i tak teraz wypiszę ćwiczenia.
Kark
-Zginanie głowy na "Tak"(Zaciśnij zęby i zginaj powoli i kontrolując ruch)
-Kręcenie głowy na "Nie"(Zaciśnij zęby i zginaj powoli i kontrolując ruch)
-Zginanie głowy na bok (tak jakbyśmy chcieli dotknąć uchem barku)
Barki
-Wznosy prostych rąk przed siebie aż do uniesienia nad głowę.
-Wznosy prostych rąk po bokach. Podnosimy aż będziemy sobą przypominać "T" a następnie dalej, nad głowę aż do zetknięcia się rąk.
-Wznosy rąk po bokach w opadzie tułowia. Pochylamy się, trzymając proste plecy, wykonujemy wznosy po bokach.
Łokcie
-unoszenie przedramion
-Zginanie rąk w łokciach w literze "T"(Unosimy ręce do pozycji "T" a następnie zginamy tylko łokcie i wracamy do tej pozycji.)
Nadgarstki
-Zginanie (według ruchów anatomicznych)
Biodra
-Skrętoskłony
-Krążenia bioder
Kolana
-Skip A
-Skip C
Kostki
-Zginanie

Po takiej szczegółowej rozgrzewce już prawie jesteśmy gotowi do treningu. Na samym końcu możemy jeszcze zrobić kilka podciągnięć i kilka pompek aby dostatecznie wszystko dogrzać.
Pamiętajmy, że ćwicząc na siłowni z ciężarami, każde ćwiczenie powinno być poprzedzone serią z małym obciążeniem.

W następnej części opiszę czego unikać podczas rozgrzewki
i poruszę temat rozciągania jako rozgrzewania.
 

Źródła:
http://pu.i.wp.pl/bloog/91959828/52702624/images_FC_big.jpg

http://dzielnicastylu.pl/wp-content/uploads/2015/05/Skakanie-na-skakance.jpg
http://wallpapercave.com/wp/Cd7iyFl.jpg

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

sobota, 28 listopada 2015

suplementy cz1

Dzisiejszym tematem będą różnego rodzaju suplementy.
Zanim omówię poszczególne dodatki naszej diety, muszę podkreślić, że są to DODATKI, a wielu niestety o tym zapomina. Najpierw musimy zadbać o prawidłowe odżywianie i zapewnienie odpowiednich składników z naturalnego pożywienia. Dopiero później, jeśli nie jesteśmy w stanie wyrobić "normy", możemy zacząć myśleć o suplementacji. Nie przedłużając oto dzisiejsze suplementy:

Kreatyna



Zastanawiałem się czy nie zrobić o niej osobnego postu, ale zdecydowałem, że  opiszę najistotniejsze sprawy, a zainteresowanych reakcjami zachodzącymi w organizmie oraz tym jak dogłębnie działa kreatyna, kieruję na strony do których linki znajdziecie poniżej.
Kreatynę (dokładniej:monohydrant kreatyny Trec'a) stosowałem przez około trzy i pół tygodnia,
ale niestety byłem zmuszony odstawić ją (mimo, że została mi jeszcze 1/3 puszeczki). Nie wiem czy moje doświadczenie z nią można brać pod uwagę ze względu na krótki okres dawkowania, ale tak:
-na treningach dawałem z siebie może minimalnie więcej, choć nie wiem czy to nie urojenie.
-jeśli chodzi o jakieś wzrosty masy to... wydaje mi się, że zaszły, ale i w tej sprawie nie mogę potwierdzić na 100%, że to zasługa kreatyny, ponieważ nałożyło się na ten okres kilka innych rzeczy takich jak lekko inne treningi i nowe metody treningowe.
-za to w stu procentach mogę poświadczyć, że kreatyna obniża zdolności układu odpornościowego (co np. również potwierdza Szelin5000 ). Po 3,5 tygodniach czułem się gorzej pod tym względem, że dostałem kataru, następnie kaszlu, aż na dobre się przeziębiłem co poskutkowało odstawieniem kreatyny.
Niestety mój eksperyment się nie powiódł, jednak prawdopodobnie powrócę do niego w przyszłym roku.

A teraz tak ogólnie jak działa kreatyna? kiedy nam się przyda? i kto może ją stosować?
Ten suplement, choć jest utożsamiany ze wzrostem mięśni, wcale tego nie powoduje. Prędzej jest to "efekt uboczny". Kreatyna pozwala nam ćwiczyć nieco dłużej oraz możemy więcej energii wykorzystać na raz, przez co "mamy więcej siły". Właśnie to, że treningi są "cięższe", organizm buduje mięśnie aby sprostać wyzwaniom jakim je poddajemy. Tak to w mega wielkim skrócie wygląda.
Podobno według najnowszych badań udowodniono, że kreatynę można stosować cały rok a nie jak wcześniej uważano 4-8 tygodniowe cykle przyjmowania. Ile w tym prawdy? Ja nie mam pojęcia.
Wracając do "okoliczności" przyjmowania to, kreatynę na pewno można przyjmować podczas budowania masy jak i przed cięższym okresem treningowym np. przed zawodami.
Przyjmować teoretycznie może każdy, ale im mniejsze mięśnie mamy, tym mniej będzie na nas wpływać kreatyna(co jest związane z tym jak działa i jakie reakcje zachodzą). Dlatego nie zaleca się jej dla początkujących, ponieważ stracą tylko pieniądze i chęci, przez wielkie nadzieje związane z tym suplementem.
Podsumowując. Oprócz obniżenia odporności, sam nie zauważyłem na sobie żadnych niepożądanych efektów. Podobno ma wiele zalet, których ja sam nie zauważyłem. Proponuje zagłębić się w ten temat na razie samemu, a później coś więcej i u mnie się znajdzie.

Link1-kreatyna edu.pl
Link2- Men's Health

Magnez




Kolejnym ważnym składnikiem naszej codziennej diety jest magnez. Przez wielu zapomniany, na  mniej ważny niż kreatyna, białko czy aminokwasy, a nie słusznie. Magnez jest tak samo potrzebny jeśli nawet nie bardziej. Odpowiada za naszą regenerację, czyli okres w którym nasz układ mięśniowy, układ nerwowy jak i nasze samopoczucie, wraca do pełni sił. Czas, w którym rosną nam mięśnie i siła. Bez odpowiedniej ilości tego składnika, nasze układy mogą się nie zregenerować do końca. Brak regeneracji naszego układu mięśniowego niesie za sobą wiele konsekwencji. Oprócz tego, że nasz trening nie będzie efektywny, będziemy mieli gorsze wyniki, możemy nabyć kontuzji, która wykluczy nas z treningów na kilka do kilkunastu kolejnych dni. Kiedy nasz układ nerwowy nie jest zregenerowany, a zaczniemy ćwiczyć, jeszcze bardziej go obciążymy, co wydłuża nam kolejny czas regeneracji. Na dłuższą metę to musi się źle skończyć.

Teraz przejdźmy do tego skąd możemy wziąć tak istotny dla nas magnez. Naturalnym sposobem będą zielone warzywa np. groszek, kalafior, brukselka. Od razu dodam, że różne sztuczne suplementy uzupełniające magnez, NIC wam nie dadzą. Oprócz naturalnego pożywienia, z układu pokarmowego magnez jest bardzo słabo wchłanialny. Różnego rodzaju tabletki musujące do rozpuszczenia, nic nie pomogą, a tylko zaszkodzą. Po co dodatkowo truć organizm?
Ale czy to znaczy, że oprócz zielonych warzyw nie ma skąd wziąć ten ważny składnik? Otóż na szczęście nie. Mamy coś takiego jak Chlorek Magnezu.
Jest to biały proszek, bezwonny, dobrze rozpuszczalny w wodzie. Można go dostać w dwóch wersjach, jako po prostu chlorek magnezu lub jako chlorek magnezu CZDA. CZDA(czysty do analizy) oznacza, że jest to czysta forma substancji w tym przypadku chlorku magnezu, bez żadnych zanieczyszczeń, próbka gotowa do analizy.
Zaopatrzyć się można w aptekach (choć tam raczej nie mają CZDA) albo w internecie. Kupuje się to w kg. Jeden kilogram Chlorku magnezu CZDA na allegro można dostać od około 20zł. Może od razu wspomnę, że droższe aukcje niczym się nie różnią od tych tańszych. I tu i tu mamy dosłownie to samo. Tak więc nie ma co szukać po droższej cenie z nadzieją, że "to jest lepsze".

Od około pół roku "przyjmuję" taki magnez i tu naprawdę widzę różnicę sprzed i po. Jak i teraz kiedy kilka dni nie wezmę. Przyjmowanie tego "proszku" nie jest trudne. Wchłaniamy go przez skórę.
NIE JEŚĆ! Można zrobić z tego dezodorant własnej roboty. Po kąpaniu, na noc świetne rozwiązanie. Dodatkową zaletą jest to, że neutralizuje brzydki zapach pocenia (sam chlorek magnezu nie ma żadnego zapachu).
Innym sposobem jest co parę dni moczenie nóg w takim roztworze przez kilka minut. Sam tego nie próbowałem, ale przez wielu jest to chwalona metoda.
uzupełnienie magnezu


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

niedziela, 22 listopada 2015

podciąganie cz3

Nie ma co przedłużać, zacznijmy od razu.

Podciąganie możemy utrudnić sobie poprzez kilka drobnych zmian takich jak:

1) L-sit
 Najprostsze utrudnienie to wystawienie nóg przed siebie do poziomki. W takiej pozycji, oprócz podciągnięcia, musimy trzymać nogi przed sobą. Na początek w sam raz.

2) Front lever
Trudniejsze, choć dość popularne rozwiązanie to podciągnięcia we Froncie. Widowiskowe i skuteczne. Można także robić w tucku jeśli ktoś z początku sobie nie radzi.

3) Drążek owinąć ręcznikiem
Jeśli drążek owiniecie ręcznikiem, to gwarantuje wam, że wasze przedramiona będę płonąć.

4) Podciąganie nierówne
Przewieszamy przez drążek coś co utrzyma nasz ciężar ciała. To może być ręcznik, mocna skakanka, czy jakaś taśma. Przewieszamy i jedną ręką chwytamy drążka a drugą przedmiot który zawiesiliśmy. Im niżej chwycimy przedmiot tym ciężej będzie ręce trzymającej drążek. Jest to ćwiczenie nie równe, czyli przy powtórzeniu pracuje bardziej jedna strona niż druga, dlatego musimy zmieniać ręce. Raz jedna chwyta drążek, raz druga. W przeciwnym wypadku może dojść do dysproporcji mięśni i siły.

5) Podciągnięcia TypeWriter
Chwytamy dość szeroko drążek. Następnie podciągamy się do raz do jednej ręki, raz do drugiej.
Tak jak na zdjęciu niżej.


6) Doczepiane obciążenie
Jeśli mamy możliwość, możemy doczepić sobie dodatkowy ciężar. Jest to prawdopodobnie najlepszy sposób na utrudnienie i zwiększenie siły w podciąganiu. Mamy tu dużą swobodę i to my ustalamy, stopniowo zwiększamy kg. Oprócz tego jednocześnie, równomiernie ćwiczymy obie strony, przez co nie musimy martwić się zmianą ręki, strony itp. Pamiętać trzeba tylko o tym, żeby zawiesić obciążenie z rozsądkiem. Nie wieszamy go na karku, ponieważ bardzo łatwo jest go uszkodzić. Najpopularniejszym i chyba najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zawieszenie go na biodrach. Teraz na czym zaczepić bezpośrednio? Nie może to być jakiś sznurek. Musi być to jakaś szersza taśma by dodatkowy ciężar móc rozłożyć na większej płaszczyźnie pleców. Oczywiście im szerzej mamy na plecach tym lepiej. Istnieją specjalne pasy, podobne do kulturystycznych, które mają łańcuch na którym zawieszamy obciążenie. Równie dobrze może to być pas kulturystyczny i do niego na taśmie, sznurku czy łańcuchu można zawiesić obciążenie.


Wiecie już jak zacząć się podciągać lub jak podciąganie
 sobie utrudnić,
tak więc... Sylwetka w kształcie V czeka.

Bo grunt to dobry "plec".

Źródła:
http://i.ytimg.com/vi/9PQvwBsU8qA/hqdefault.jpg


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

niedziela, 8 listopada 2015

Rozgrzewka cz1

Podstawowe ćwiczenia mamy już za sobą, ale to nie tak, że skoro mamy ćwiczenia to możemy od nich zacząć. Trzeba zrobić ROZGRZEWKĘ.
W następnych częściach przedstawię wam jak może wyglądać rozgrzewka, ile czasu powinna trwać, czego unikać a czego nie powinno zabraknąć. Ale teraz...


Dlaczego rozgrzewka jest tak ważna?
Rozgrzewka, jak sama nazwa wskazuje, rozgrzewa nasze mięśnie, stawy i ścięgna. Ma za zadanie także poprawić krążenie i dotlenić organizm. Przy prawidłowej technice ćwiczenia i dobrej rozgrzewce, szanse na kontuzję są naprawdę znikome. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wejdzie na siłownię i nie rzuci się od razu na swoje ciężary robocze. Zaś im większe ciężary, tym więcej uwagi trzeba przykładać do rozgrzewki. Oprócz swojej głównej funkcji, czyli rozgrzewania
i "zabezpieczania" naszego ciała przed kontuzjami, rozgrzewka przygotowuje nas psychicznie do treningu, dzięki niej będziemy w stanie więcej z niego wyciągnąć.

Rozgrzewkę trzeba wykonywać zawsze. Ogólną, a potem przed każdym ćwiczeniem dogrzewającą, sprecyzowaną pod dany ruch.


W następnej części opiszę jak może wyglądać przykładowa rozgrzewka

Źródła:
http://img.hqhdwalls.com/uploads/wallpaper/thumb728/gir/girl-athlete-fitness-workout-strength-sport-wallpaper-53cfb861d1eb8.jpg


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

piątek, 23 października 2015

Podciąganie cz2

W jaki sposób dojść do podciągania

Zacznijmy od czegoś kto każdy, nawet z największą nadwagą i z minimalną siłą, da radę wykonać.


Etap pierwszy
Potrzebujemy czegoś stabilnego za co możemy chwycić. Może to być stół, niższy drążek, ale równie dobrze jeśli mamy drążek rozporowy, możemy go zawiesić na wysokość klatki. Chwytamy za krawędź stołu, bądź drążek, odsuwamy nogi w jego stronę. Z pełnego wyprostu podciągamy się tak by dotknąć klatką krawędź stołu bądź drążek. Pamiętajmy o tym, że ściągamy łopatki do siebie, napinamy lekko brzuch, pośladki i uda. Przez cały czas wykonywania ćwiczenia, nasza sylwetka ma być równa. Nie ma być wypchniętych bioder do góry, ani zwisającej "dupy". Ma być prosto. Wraz z wzrostem siły, odsuwamy nogi od stołu (drążka).



Etap drugi
Potrzebujemy drążka, rurę lub coś co wytrzyma nasz ciężar na zwyczajowej wysokości i jakieś krzesło. Wchodzimy na krzesło, chwytamy drążek i schodzimy  z podwyższenia. Jesteśmy w pozycji jakbyśmy już się podciągnęli. Siłą mięśni, opuszczamy się jak najwolniej, aż do wyprostu rąk. Wchodzimy z powrotem na krzesło i powtarzamy.
Gdy nabierzemy więcej siły, możemy robić w różnych fazach ruchu kilku sekundowe postoje.

Etap trzeci
Ten etap nie każdy wykorzysta, ponieważ niektórym wystarczą poprzednie dwa warianty, a inni nie będą mieli potrzebnej w tym etapie gumy oporowej (ekspandera).
Zawieszamy ekspander na drążku, wkładamy ostrożnie nogi i przy pomocy gumy, podciągamy się. Jest to świetne ćwiczenie nie tylko dla początkujących, ale także dla zaawansowanych. Kiedy nie mamy już siły sami się podciągnąć, aby bardziej "dobić" mięśnie, podciągamy się z ekspanderem. Również po kontuzji, ćwiczenie świetnie nadaje się do powrotu do formy.


Chwyt i szerokość

Nachwyt
Chwyt, który równomiernie rozkłada wysiłek na mięśnie pleców (w tym wypadku większa część to praca mięśni najszerszych grzbietu) jak i mięśnie ramion. Dla początkujących zazwyczaj trudniejszy, to z racji słabych pleców. W późniejszych etapach, to tylko kwestia przyzwyczajenia. Ja osobiście podciągam się zazwyczaj nachwytem a od czasu do czasu chwytem neutralnym.
Podchwyt
Chwyt ten przekłada duża część obciążenia z pleców (mięśni najszerszych grzbietu) na ręce (biceps) i na wewnętrzne mięśnie pleców, czyli mięsień czworoboczny, i trochę na niższą część mięśni najszerszych. Z tego chwytu, w przeciwieństwie do nachwytu, ciężej jest zrobić np. Muscle Up'a
Szeroko
Im bardziej rozstawimy ręce na szerokość, tym bardziej będą pracować mięśnie najszersze grzbietu kosztem mięśni dwugłowych i mięśnia czworobocznego.
Wąsko
Im bardziej zwęzimy ręce, tym większą pracę wykonają mięśnie wewnętrzne pleców kosztem najszerszych grzbietu.



Jeszcze jeden szczegół. Nie polecam podciągania się za kark.
Dość popularne podciąganie, by pokazać swoją siłę.
Niestety, ale nasze barki są nienaturalnie wykręcone, co często skutkuje kontuzją.


W następnej części opiszę co można zrobić gdy podciąganie nie sprawia już żadnego kłopotu. 
Czyli "jak utrudnić sobie podciąganie"

Źródła:
http://www.menshealth.pl/media/lib/660/pullups_for_beginners01-702a33812cba2269fcd1dac0d463ef79.png

http://workout-polska.pl/images/workout/KalistenikaTrening/nachwyt.jp
http://slimdown.pl/files/2013/03/p2-fitnow-pl.jpg

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

sobota, 10 października 2015

Wiosłowanie sztangą

Wiosłowanie to po podciąganiu chyba najlepsze ćwiczenia na rozwinięcie górnej części mięśni pleców.

Główne mięśnie:
mięśnie najszersze grzbietu,
mięsień czworoboczny,
mięśnie obłe większe i mniejsze,
mięsień podgrzebieniowy,
Mięśnie pomocnicze:
mięśnie naramienne (akton tylni),
mięsień piersiowy większy,
ramienny,
ramienno-promieniowy,
Mięśnie stabilizujące:
dwugłowy ramienia,
długa głowa tricepsu,
prostowniki grzbietu,
kulszowo-goleniowe,
przywodziciel wielki,
pośladkowy wielki.


Wykonanie ćwiczenia

Podejdź pod sztangę, stawiając stopy szerzej niż na szerokość bioder. Pochylając się po sztangę trzymamy się reguł martwego ciągu, czyli zachowujemy naturalne krzywizny kręgosłupa. Lekko się podnosimy i unosimy sztangę do brzucha bądź do klatki. Najważniejszą zasadą jest pilnowanie, aby nie robić kociego grzbietu, czyli zaokrąglania pleców. Ruch wiosłowania jest wykonywany w pierwszej kolejności przez barki i łopatki, a zgięcie ramion jest tylko wykończeniem. W innym przypadku bardziej będziemy angażować ręce niż plecy.







Źródła:
http://pliki.kfd.pl/atlas/plecy_4.png
http://potreningu.pl/articles/342/silne-plecy-wioslowanie-i-bledy
http://www.kfd.pl/wioslowanie-sztanga-34084.html/

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

Push Press

Push Press to jedno z najlepszych, przez wielu nie znanych ćwiczeń dynamicznych na barki i ogólną siłę całego ciała. Jeżeli zależy ci na szybkim rozwoju siły mięśni naramiennych, to ćwiczenie jest dla Ciebie.

Główne mięśnie biorące udział w ćwiczeniu: naramienny akton przedni.

Mięśnie pomocnicze: piersiowy większy część górna, naramienny akton boczny, nadgrzebieniowy, trójgłowy ramienia, czworoboczny część dolna i środkowa, zębaty przedni, czworogłowe uda, pośladkowy wielki, przywodziciel wielki, płaszczkowaty łydki.

Jak wykonać to ćwiczenie?

Stańcie stabilnie w rozkroku. Sztanga trzymana z przodu na barkach. Ćwiczenie rozpoczynamy od nieznacznego ugięcia kolan, następnie wykorzystując siłę pochodzącą z prostowania kolan wypychamy sztangę nad głowę. Kiedy sztangą osiągnie maksymalną wysokość zablokujcie ramiona w barkach i łokciach. Następnie opuśćcie sztangę na barki i powtórzcie ćwiczenie.


Źródła:

http://potreningu.pl/exercises/crossfit/557/push-press
https://www.youtube.com/watch?v=6Z9A34ngRlE
http://dziedzictwosandowa.blogspot.com/2014/05/imponujace-miesnie-klatki-piersiowej.html
http://kulturystyka.co/push-press/ 

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

Martwy Ciąg

Ćwiczenie kulturysty dobre na wszystko,

czyli martwy ciąg. Ale o co chodzi? Miał to być Street Workout, Kalistenika, a tu jakieś ćwiczenie z siłowni?
Postanowiłem opisać kilka podstawowych ćwiczeń zarówno z Kalisteniki takie jak pompki, przysiady czy podciąganie, ale również chcę opisać MC, Push press i wiosłowanie sztangą. Dlaczego? Ponieważ w ostatniej części "Siłownia czy drążki?"
pisałem o tym, że można połączyć zarówno siłownię jak i Street Workout. Tak więc,
ZACZYNAMY!




Dźwigać każdy musi!

Idąc po kolei, gdy chodzi o ważność poszczególnych ćwiczeń, martwy ciąg plasuje się na drugiej pozycji. Jest to miejsce przysługujące mu niezaprzeczalnie. Innymi słowy. Masz bardzo mało czasu na treningi – rób tylko przysiady. Masz trochę więcej – dodaj martwy ciąg.
Podobnie jak przysiady, tak i martwy ciąg w niektórych kręgach ma złą reputację. Przypisuje mu się negatywny wpływ na kręgosłup, co przy okazji ma zwolnić wszystkich co bardziej leniwych od wykonywania tego ćwiczenia.
Pierwsza rzecz, którą muszę zaznaczyć wyraźnie. Każdy z nas od czasu do czasu musi podnieść coś z podłogi czy z ziemi. Musi się schylić, złapać to „coś”, a następnie z obciążeniem wyprostować się. Czasem będzie to coś lekkiego, np. łyżka która upadła na podłogę, a czasem worek kartofli czy cementu mający 50kg. Żaden z tych ruchów nie jest obojętny dla naszego kręgosłupa. Ujmując to jeszcze bardziej precyzyjnie: nie jest obojętne to, jak będziemy podnosić łyżeczkę i worek kartofli.

Trochę biomechaniki

Warto w tym miejscu zerknąć na wyniki badań z zakresu biomechaniki, zwłaszcza sportowej. Sięgam więc do badań Vladimira Zatsiorsky’ego z jego publikacji „Motor Abilities of Athletes”. Dwaj zawodnicy podnoszący z ziemi ciężar o wadze 50kg. Jeden z nich niech będzie panem A, a drugi panem B.
Pan A robi to tak, jak wielu przysłowiowych Kowalskich. Nieznacznie ugina nogi i mocno pochyla się do przodu. Jednocześnie jego plecy wyginają się w łuk – typowy koci grzbiet. Korpus niemal równoległy do podłoża. Pan B schodzi mocno w dół biodrami i kolanami, a jednocześnie pilnuje prawidłowych krzywizn kręgosłupa. Jego korpus jest pochylony pod kątek 45 stopni lub nieco więcej.
U obu musi wystąpić duży nacisk na krążki międzykręgowe. Jednak różnica tego nacisku jest ogromna. U pana A wynosi ona 630kg, zaś u pana B tylko 380kg! To nie wszystko. U pana A dochodzi do nierównego rozłożenia wody zgromadzonej w krążkach, co automatycznie osłabia jej rolę amortyzacyjną. Niewłaściwy sposób podnoszenia ciężaru sprawia, że szybciej tracimy wodę z tych krążków i z czasem kręgosłup jest coraz bardziej narażony na urazy.
Warto również wiedzieć, iż zgodnie z badaniami Zatsiorsky’iego i Sazonova najlepszy efekt amortyzacyjny uzyskuje się właśnie przy pozycji ok. 45 stopni pochylenia kręgosłupa, a przy pochyleniu pełnym efekt też całkowicie przestaje działać. Gdy stoimy wyprostowani amortyzacja jest stosunkowo słaba.
Każdy z nas z wiekiem traci część wody zgromadzonej w krążkach międzykręgowych. Jednak możemy te niekorzystne procesy przyspieszyć niewłaściwą techniką podnoszenia ciężarów. Dotyczy to nie tylko atletów, kulturystów czy ciężarowców, ale do pewnego stopnia każdego z nas. Nieprzypadkowo tak wiele osób skarży się na bóle kręgosłupa. Setki razy podnoszenia owej łyżeczki i kumulujące się małe przeciążenia, ostatecznie także dewastują kręgosłup. Im większe ciężary dźwigasz, tym dojdzie do tego szybciej.

Kto i jak powinien robić martwy ciąg?

Wróćmy teraz jeszcze raz do pytania kto powinien robić martwy ciąg, a kto nie? Odpowiedź jest prosta. Martwy ciąg powinien mieć w swoim programie każdy, kto jest w stanie utrzymać się na nogach (to nie jest żadna złośliwość czy dygresja). Wiadomo, że nie zrobi go osoba na wózku inwalidzkim. Przy bardzo poważnych skrzywieniach kręgosłupa, zwłaszcza odcinka lędźwiowego czy szyjnego też niestety martwy ciąg jest zakazany Oczywiście to jest sprawa indywidualna. Niektórzy z małą wadą będą mogli je wykonywać. Najlepszym rozwiązaniem, żeby się dowiedzieć czy możemy spokojnie wykonywać to ćwiczenie czy nie, to pójście do trenera personalnego. Niestety nie wszyscy się znają dobrze na anatomii, wielu nie ma całkowitego pojęcia jak działa ludzkie ciało i może przez to polecić nam coś co nas uszkodzi. Osobiście pytałem się swojego nauczyciela od w-f, którzy zajmuję się sportami siłowymi, czy z moją wadą (pogłębiona lordoza lędźwiowa) i powiedział mi, że muszę albo przez długi czas ćwiczyć z bardzo małym ciężarem, albo muszę sobie odpuścić. 
Ale tu akurat było nie dociągnięcie ze strony mojego nauczyciela. Nie powiedział mi, że przy prawidłowej technice, z małym ciężarem, moja wada może zostać "naprawiona".
Technika, technika i jeszcze raz technika. Przy odpowiedniej technice nie tylko osiągniemy lepsze wyniki, ale także będziemy mieli zdrowie i nawet niektóre wady wrodzone mogą zostać zrehabilitowane. Polecam każdemu, żeby co jakiś czas, wziął kij od miotły lub jeśli ma to sztangę i samym tym kijem(sztangą) zrobić sobie 2-3 serie po 20-30 powtórzeń. Jako ćwiczenie rehabilitacyjne jest świetne, a i osoby bez wad kręgosłupa, nauczą się prawidłowo podnosić przedmioty z ziemi.

Dobrze wykonany martwy ciąg zbuduje nam również silne mięśnie brzucha i nauczy je współdziałać z prostownikami grzbietu w celu lepszej ochrony kręgosłupa. Nieprzypadkowo u źle podnoszących osób kolejną przypadłością po uszkodzonym kręgosłupie jest właśnie przepuklina. Warto pamiętać, że mięśnie brzucha wykształciły się u człowieka dość późno ewolucyjnie w takiej postaci i są związane mocno w wyprostowaną sylwetką. Im późniejszy etiologicznie mięsień tym nieużywany szybciej zanika.

Prawidłowe wykonanie martwego ciągu

Przejdźmy do wykonania. W wykonaniu martwego ciągu jest pewien haczyk, który ucieka uwadze nawet wielu znanym trenerom. Zwykle pozwala się łapać zawodnikowi gryf i dopiero w tej pozycji układać plecy w naturalnych krzywiznach. Przecież schylając się bez ciężaru krzywdy sobie nie zrobi. Może się schylić robiąc kota. Błąd!
Bazując na badaniach Zatsiorsky’ego wiemy już, że dla zdrowia kręgosłupa zawsze i wszędzie mamy schodzić w dół prawidłowo. Czy tylko z obciążeniem własnego ciała, czy też z 200kg na sztandze. Każde niewłaściwe pochylenie to kolejny punkt ujemny dla naszego kręgosłupa! Mamy mieć wypracowany odruch warunkowy, by potem w życiu już o tym nie myśleć tylko odruchowo podnosić wszystko prawidłowo.
Po kolei więc. Stańcie  najbliżej gryfu, jak możecie. Podudzie powinno go niemal dotykać. Stopy pod gryfem. Ściągnijcie łopatki i ustawcie kręgosłup w naturalnych krzywiznach. Lekko napnijcie brzuch (napnijcie nie wciągajcie). „Siadajcie” biodrami w dół pilnując swoich pleców. Za biodrami powinno pójść ugięcie kolan. Gdy już ręce znajdą się na wysokości sztangi, złapcie gryf nachwytem. Tą samą drogą wracacie do góry.
Błędem jest również robienie na końcu przeprostu w tył w stawie biodrowym. Kończy się ruch po uzyskaniu postawy wyprostowanej. Nic dalej.

Tak wygląda martwy ciąg w podstawowej formie. Innych wariacji jest dość sporo, ale można o nich pomyśleć, gdy już ta wersja zostanie w pełni opanowane. Nie robimy nigdy MC w pasie ani w rękawiczkach. Przynajmniej w wypadku kulturystów naturalnych. Na zawodach trójbojowych pas czasami może się przydać, ale nie na treningach. Także trójboiści ćwiczą więcej bez pasa niż z pasem. Rękawiczki to już zupełna pomyłka i proszenie się o uraz nadgarstka.

Jedyne co jeszcze trzeba pamiętać to to, że MC robimy na samym początku treningu. Zaraz po rozgrzewce. Jest to bardzo ważne. I jeśli możemy, MC i Przysiady, powinny być na dwóch różnych treningach. Nie łączymy tych dwóch ćwiczeń na jednym treningu.
Jeżeli nie wiesz, czy możesz wykonywać spokojnie to ćwiczenie, napisz do mnie. Może być na FB, może być mailowo. Polecam także, brać porady od Trenera Spartanina. (Trener Spartanin FP)

Źródła:

http://hormonwzrostu.edu.pl/opis-cwiczen/martwy-ciag-zdrowy-kregoslup/
http://www.fitnow.pl/www/images/agw/59_ffc5ade0.png


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

środa, 23 września 2015

Siłownia czy drążki? cz4

Połączony trening...

kalisteniczny z ciężarami. Na początku trochę ogólnie, jakie możemy robić ćwiczenia. Z kalisteniki zostają przysiady, dipsy i podciąganie. Do tego możemy dodać Martwy Ciąg, Push Press, Wiosłowanie sztangą i dodatkowe ćwiczenia izolacyjne.

Giuliano Stroe - najsilniejsze dziecko świata. Już ma swój rekord w księdze rekordów Guinessa.

Zasady ogólne

-Zanim "rzucimy się" na bicie rekordów i założymy maksymalną ilość obciążenia, Trzeba się upewnić, że dane ćwiczenie robimy w 100% poprawnie technicznie.
-Przysiady ze sztangą, powinny one być na innym treningu niż martwy ciąg. Albo to albo to, ponieważ oba ćwiczenia nadzwyczaj angażują całe ciało, wycieńczają mięśnie i cały nasz system nerwowy. Co ma do tego system nerwowy? Posty o tym później.
-Przysiady/MC robimy w pierwszej kolejności. Musimy w 100% być skupieni i być pełni energii by wykonać te ćwiczenia całkowicie poprawnie technicznie. W przeciwnym wypadku kontuzja jak na zawołanie. 
-Podciąganie nigdy przed martwym ciągiem. Ta zasada łączy się z poprzednią, ale nie można jej ominąć. Przy podciąganiu, dolna część pleców rozluźnia się przez co gdybyśmy po tym ćwiczeniu zaczęli wykonywać MC, bardzo łatwo można przeciążyć kręgosłup jak i wszystkie więzadła w lędźwiach. 
-Ćwiczenia na brzuch wykonujemy na koniec treningu, po wszystkich innych ćwiczeniach. Dlaczego? Ponieważ przy prawie wszystkich ćwiczeniach, brzuch pracuje izometrycznie. Gdybyśmy na samym początku, "skatowali" brzuch, nie bylibyśmy w stanie wykonywać takich ćwiczeń jak przysiady, MC, PP, wiosłowanie, dipsy, podciąganie czy nawet unoszenie przedramion z hantlami stojąc, poprawnie technicznie. 

Przedziwne maszyny

 

 

Co raz więcej siłowni, a także szkolnych siłowni, jest zaopatrzona w atlasy i inne maszyny. Propagowane przez "mądrych" ludzi z gazetek lub przez niektórych trenerów osobistych. W 90% nie są one nikomu potrzebne.
Co z pozostałymi 10%? Reszta to wieloletni kulturyści, którzy chcą podkreślić wybrane mięśnie lub "uzupełnić braki" jeśli dany mięsień nie rozwinął się wystarczająco. Oprócz kulturystów, z maszyn spokojnie mogą korzystać osoby wracające do formy. W sam raz sprawdzają się w celach rehabilitacyjnych, po kontuzji czy operacji, po to by powoli mięsień wraz ze stawami i więzadłami przypomniały sobie ruchy.
Reszcie są całkowicie zbędne. 
Początkującym wręcz stanowczo odradzam, ponieważ maszyny przy wolnych ciężarach czy ćwiczeniach kalistenicznych, są niczym. Używając wyłącznie maszyn, nie będziemy w stanie zapanować nad ciężarami czy własnym ciałem. Maszyny tylko i wyłącznie izolują dany mięsień. Początkujący, musi rozwinąć się ogólnie, a nie tylko wybrane mięśnie. Przy wolnych ciężarach, jak i przy kalistenicznych ćwiczeniach, oprócz głównych mięśni, pracuje cały szereg stabilizujących. (Oczywiście zależy od ćwiczenie jak dużo tych mięśni stabilizujących pracuje.) A przy żadnej z maszyn nie pracują stabilizatory.

W następnych postach opiszę jak wykonywać MC, Push Press i Wiosłowanie.


Źródła:

http://static2.nydailynews.com/polopoly_fs/1.1807390.1401226528!/img/httpImage/image.jpg_gen/derivatives/article_970/pump28n-2-web.jpg
https://comfortpoint.pl/51796/atlas-do-cwiczen-kinetic-f5-kettler.jpg
www.dziedzictwosandowa.blogspot.com


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

piątek, 18 września 2015

ABC mięśni brzucha cz3

Nie ma na co czekać, wakacje tuż tuż więc czas zrobić mięśnie by się pokazać... 
Tak więc,
ZACZYNAMY!
  




Ćwiczenia statyczne

Hollow Body, czyli sylwetki gimnastyczne

Z całą pewnością, jest to ważne ćwiczenie bez którego znacznie trudniej i dłużej będziemy opanowywać takie elementy jak wagi w zwisie, wagę w podporze czy flagę. Dlaczego to ćwiczenie jest takie ważne? Uczy nas napinać całe ciało, co się przydaje nie tylko przy elementach statycznych, ale także nauczy nas zachowywania prawidłowej sylwetki przy pompkach czy podciąganiu.


Jak wykonać?

Kładziemy się na plecach, na równym podłożu. Robimy spięcie brzucha odrywając łopatki od podłoża i wyciągamy ręce za siebie. Dociskamy je do uszu (powinny być proste) i wyciągamy się jeszcze w barkach, jakbyśmy pchali niewidzialną ścianę. Następnie unosimy nogi nad podłoże i trzymamy. Nogi powinny być jak najniżej ziemi, lecz na tyle wysoko by odcinek lędźwiowy był "przyklejony" do podłogi. Jeżeli nie jesteśmy w stanie utrzymać prostych nóg tak by odcinek lędźwiowy był dociśnięty, możemy lekko zgiąć nogi w kolanach.

Plank, czyli potocznie "deska"

Zaraz po sylwetkach najlepsze ćwiczenie statyczne, które wielu nie docenia. Zupełnie jak w Hollow Body, chodzi o to by napiąć jak najwięcej mięśni na raz.


Jak wykonać

Ustawiamy przedramiona równolegle do siebie na podłodze na szerokość mniej więcej barków. Nogi powinny być ze sobą złączone. Wypychamy się na łokciach tak by łopatki były maksymalnie rozsunięte. Dopinamy brzuch ściągnięciem miednicy w dół. Dopinamy pośladki i uda, no i trzymamy.

L-sit, czyli... L-sit

Kolejne statyczne ćwiczenie ukazujące naprawdę silne mięśnie brzucha i ud. Oprócz pożytecznych efektów jakie za sobą niesie to ćwiczenie, świetnie wygląda. Widząc podciągnięcia w L-sit'ie, po prostu czuć tą siłę.

Jak wykonać
Na początku najlepiej spróbować na poręczach równoległych lub na oparciach krzeseł. Rozsuwamy jak najbardziej łopatki, ściągamy barki w dół i unosimy nogi do poziomu. W przeciwieństwie do poprzednich ćwiczeń, tu można nie być w stanie utrzymać wyprostowanych nóg.
Progresja L-sit


Każde z wyżej wymienionych ćwiczeń, mocno angażuje dużo różnych mięśni, a co za tym idzie, podnosi temperaturę w tych mięśniach, dlatego warto dodawać te ćwiczenia do rozgrzewki. 

Ćwiczenia izotoniczne

Podnoszenie nóg

-na podłodze

Kładziemy się na plecach. Ręce układamy wzdłuż ciała. Unosimy lekko nogi nad podłogę, tak, by odcinek lędźwiowy był "przyklejony" do podłogi. To jest pozycja startowa. Z tej pozycji unosimy nogi do pionu, następnie wracamy na dół. Ruch w dół zatrzymujemy w najniższej pozycji, gdzie jesteśmy w stanie mieć dociśnięty odcinek lędźwiowy. Jest to bardzo ważne, bo w przeciwnym razie zniszczymy sobie kręgosłup.
Dodatkiem do tego ćwiczenia może być zrobienie świecy. Po podniesieniu nóg do pionu, wypychamy biodra do góry by trzymać się jedynie na łopatkach i karku. Przy tej opcji bardziej dopinamy mięśnie proste brzucha. Przy tym wariancie można chwycić coś stabilnego za głową zamiast mieć ręce wzdłuż ciała.

-w zwisie na drążku

Łapiemy drążek nachwytem. Tak jak przy podciąganiu, ściągamy łopatki do siebie i barki w dół. Blokujemy barki i ramiona napięciem. Odchylamy się lekko do tyłu, nogi lekko przed sobą i teraz, wciągamy lekko brzuch by pobudzić mięśnie głębokie do pracy. Z tej pozycji unosimy nogi lekko ponad poziom. Opuszczamy ruch powoli. Ważne jest to by ruch nie był dynamiczny, tak by nie doprowadzić do bujania. Kontrolujemy ruch w każdym momencie.

Jeżeli nie jesteśmy w stanie podnieść prostych nóg w jednym bądź drugim ćwiczeniu, podnosimy zgięte. Stopniowo, wraz ze wzrostem siły mięśni brzucha, prostujemy nogi.

Źródła:
http://static1.sfd.pl/1/images2007/20070224103518.jpg
http://www.paulpipers.pl/grafika/artykuly/hardcore/IMG_8520_resize.jpg
http://riceupowerfitness.com/wp-content/uploads/2012/06/RUCF_GYM-001.jpg
http://static1.sfd.pl/1/images2005/20050324225436.jpg
https://www.youtube.com/watch?&v=AUyPWxocVyY
Forum gimnastycy.pl/forum


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

niedziela, 13 września 2015

Podciąganie cz1

Podstawowe ćwiczenie...

czyli o podciąganiu. Bez niego praktycznie nie da się obejść w Street Workoutcie. Jest to nie tylko ćwiczenie, które doskonale wzmacnia górną cześć naszego ciała, ale również takie z którego przechodzimy do innych ćwiczeń lub pozycji statycznych.


Korzyści z podciągania

Dzięki temu ćwiczeniu nasza sylwetka nabiera kształtów litery V. Podciągania nie zastąpi żadne inne ćwiczenie, jak i żadna maszyna, ani inne ćwiczenie z wolnym ciężarem. A co za tym idzie, większość treningów powinna być oparta na tym właśnie bazowym ćwiczeniu.

Mięśnie zaangażowane w ruch:

Mięsień najszerszy grzbietu,
Mięśnie dwugłowe ramion,
Mięsień równoległoboczny większy i mniejszy,
Mięsień czworoboczny,
Mięśnie obłe.

Oprócz tych mięśni, przy odpowiednim napięciu, pracują również izometryczne mięśnie brzucha, pośladków, ud i łydek. I oczywiście podciągając się, mocno angażujemy przedramiona.


Jak wykonywać prawidłowo podciąganie

Zawisamy na drążku lub na tym na czym będziemy wykonywać podciąganie. Chwytem oraz szerokością zajmę się w następnej części. Przyjmijmy w domyśle nachwyt, minimalnie szerzej niż barki. Zanim wykonamy ruch w górę, musimy ściągnąć łopatki do siebie i ściągnąć lekko w dół barki. Dociągamy lekko łokcie do środka, dopinamy lekko brzuch poprzez wystawienie lekko nóg przed siebie, dopinamy pośladki i starając się utrzymać taką sylwetkę, podciągamy się do góry. Prawidłowe podciągnięcie zaczyna się z pełnego zwisu, aż do podniesienia się tak, żeby broda była nad drążkiem.

W następnej części zajmę się szerokością między dłońmi, chwytami oraz tym co zrobić jeśli jeszcze nie mam siły się podciągnąć

Źródła:
http://www.fitnow.pl/www/images/pics/o_8690_abc0da44.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=FdsKZsKhZqc&index=9&
http://www.fitnow.pl/www/images/news/o_9092_195e1777.jpg

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedzę i przyjemność z czytania tego o to bloga,

wtorek, 8 września 2015

ABC mięśni brzucha cz2

Mięśnie skośne wewnętrzne brzucha...


...są w dużej mierze odpowiedzialne za skręty tułowia, częściowo także za zginanie boczne. Jednak tak jak poprzednio, najważniejszą funkcją jest tutaj działanie anty-grawitacyjne, czyli zapobiegają skrętowi w sytuacji, gdy np. dźwigamy coś ciężkiego. Działają aktywnie podczas chodu czy biegu powodując lekki ruch obrotowy korpusu, przy czym jednocześnie stabilizują miednicę i wykonują działania hamujące, tak by owe skręty nie były nadmierne. Często na siłowniach można obserwować ćwiczenie tych mięśni poprzez skręty tułowia ze sztangą na barkach. Niekiedy nawet w pozycji siedzącej. Wprawdzie niektóre wersje skrętów mogą być pomocne - ale na pewno nie takie. Punkt ciężkości znajduje się zbyt wysoko, do tego dochodzi specyficzny układ dźwigi, jaki wytwarzają ramiona wraz ze sztangą, dlatego jest to wersja raczej niszcząca kręgosłup niż rozwijająca mięśnie.
Nie muszę też chyba dodawać, że robienie spięć połączonych ze skrętami jest doskonałym sposobem na to by uszkodzić kręgosłup i całkowicie - jak to kiedyś ujął Poliquin (znany i ceniony kulturysta) - ogłupić mięśnie brzucha.

Mięśnie skośne zewnętrzne brzucha...

działają bardzo podobnie, jak mięśnie wewnętrzne, z tym, że są słabsze jeśli chodzi o skręt tułowia i obracanie kręgosłupa, natomiast są silnymi zginaczami bocznymi korpusu. Tak samo, jak w poprzednim wypadku ich najważniejszą funkcją jest działanie anty-grawitacyjne (kontrowanie zgięcia korpusu w bok). Inną ich rolą jest wsparcie dla mięśnia prostego w jego funkcjach oddechowych.


Mięsień poprzeczny brzucha

to kolejny mięsień biorący udział w procesie oddychania, jak również mający pewny pośredni wpływ na funkcje seksualne. Jego głównym zadaniem jest wytwarzanie tłoczni brzusznej. Jest też tym mięśniem brzucha, który jest najbliżej położony kręgosłupa, dlatego to właśnie on najmocniej stabilizuje odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Dziesiątki czy setki spięć brzucha mogą łatwo doprowadzić do osłabienia m. poprzecznego, co w efekcie może skutkować licznymi problemami z kręgosłupem, ustawieniem miednicy itd.

Pozostałe mięśnie składające się na rdzeń

Mięsień wielodzielny jest tym mięśniem, o którym większość bywalców siłowni nigdy nie słyszała. Tymczasem jest to silny mięsień położony w dole kręgosłupa. Od jego siły w dużej mierze zależy kondycja kręgosłupa, jak i praca całego rdzenia. To on również prostuje plecy i utrzymuje je w pionie.
Prostowniki grzbietu- tutaj sama nazwa wyjaśnia funkcję tego mięśnia. Przy czym wraz z wielodzielnym powinien mieć siłę około dwa razy większą niż mięsień prosty brzucha. To bardzo ważne w praktyce. Bowiem oznacza to, że nie mając zakwasów na brzuchu po przysiadach czy martwym ciągu, a czujesz ból w plecach, oznacza to, że jest coś nie tak z waszą techniką. Wprawdzie może się zdarzyć, że prostowniki grzbietu na pewnym etapie będą tym najsłabszym ogniwem, gdy brzuch stanie się naprawdę silny, ale generalnie prostowniki grzbietu powinny pracować daleko poniżej swoich możliwości siłowych.
Mięsień pośladkowy wielki jest najsilniejszym prostownikiem stawu biodrowego. Utrzymuje równowagę i wraz z resztą rdzenia działa anty-grawitacyjnie nie dopuszczając do upadku ciała w przód. Wraz z pozostałymi pośladkowymi działa jako rotator uda. Pośrednio jest także prostownikiem kolana poprzez oddziaływanie na powięź szeroką.


W następnej części:

-Ćwiczenia na brzuch (izotoniczne i izometryczne)



Źródła:

http://www.menshealth.pl/media/lib/1520/sh_227414992-2-56f867f27cd6487b94333f923b7b1354.jpg


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

czwartek, 3 września 2015

Pompki cz3

Zwykłe pompki stały się zbyt proste...

I co teraz?  Czas coś zmienić by nasza siła jak i mięśnie również się zmieniły. Oczywiście chodzi wyłącznie o dobre zmiany. Jest wiele metod zwiększania trudności wykonywania pompek. Najciekawsze opiszę Wam dziś byście mogli je wypróbować na sobie.

Przejdźmy do rzeczy

Pompki na jednej ręce

Znacznym utrudnieniem zwykłych pompek są pompki na jednej ręce. Potrzeba naprawdę dużej siły by zrobić taką pompkę. Większość ludzi robi je z dużym rozkrokiem dla zachowania równowagi co niesamowicie ułatwia to ćwiczenie. Jeżeli jesteś kozak możesz spróbować ze zwykłych pompek przejść do tych, ale raczej Ci się to nie uda, to jest dla prawdziwych twardzieli.

Pompki niestabilne

Pod ręce lub pod nogi (lub pod jedno i drugie) można podłożyć piłkę. Ćwiczenie nie idzie już tak szybko przez co nie wykorzystujemy już rozpędu. Sama siła. Alternatywą są pompki z rękoma na kółkach gimnastycznych. Potrzeba dużo krzepy by wykonywać to ćwiczenie nie chwiejąc się.

Typewriter push up

Moje ulubione pompki w których ręce układamy trochę szerzej i schodzimy do jednej ręki, podnosimy się a następnie do drugiej i tak w kółko. Ćwiczenie naprawdę fajnie wyglądające i dające ogień po paru seryjkach. Gorąco polecam.



 Pompki Spidermana

Pompki przy których podnosimy lekko nogę i po boku dociągam do łokcia.
Wygląda to tak:



"Diamenty"

Pompki z charakterystycznym ułożeniem dłoni na kształt diamentu. Mocno angażują klatkę wraz z tricepsami. Po opanowaniu zwykłych pompek, świetny krok dalej.



Pompki z klaśnięciem

Do ich wykonania potrzeba dużo siły eksplozywnej. Na początku wystarczy po prostu z dolnej fazy pompek, wycisnąć siebie tak mocno by oderwać dłonie od podłoża. Wraz z wzrostem siły eksplozywnej, będziemy mogli wykonywać klaśnięcie pod klatką, następnie za plecami, podwójne klaśnięcia i inne wariacje których pełno na YouTube'ie.

No i na sam koniec, chyba najbardziej popularne w Street Workoucie, DIPSY

Ćwiczenie mocno angażujące dolną i środkową część klatki piersiowej, barki i tricepsy. Naprawdę rozwijające niesamowite mięśnie. Bez nich nie da się obejść w tym sporcie.

No ale jeśli to jeszcze za mało?

 Jeśli i to Ci nie wystarcza, możesz spróbować tej wersji:


Kombinacji pompek jest wiele. Najważniejsze to cały czas próbować coraz to trudniejsze wersje i zmieniać kąt, chwyt, szerokość.



 Źródła:

http://kif.pl/www/wp-content/uploads/2013/09/klata4.jpg
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1UkCCkG6EcPLcGHe2iyKcq9Sra1X87mJDZ3YCg9sjZpwIMgE0lZGBG0qPGTew8VfxOxWjimHbcQAjH63uGF3haZ2ce9_SjAcppQhAk36gggbftIPPpo-qi2eXwDnvR4iD_QJeM_1S7Q/s1600/diamond+push+ups.jpg
http://workout-polska.pl/images/workout/slownik/spidermanpushup.jpg
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/37/c4/fc/37c4fcea63420030e8a843bb11c2330d.jpg


Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Powrót!

Hello! Hi! Cześć! Siemanko! Hej!

Co tam u Was ludzie? Jak Wam minęły te wakacje? Imprezowaliście i odpoczywaliście czy ciężko trenowaliście?

U mnie mimo napiętego grafiku dosyć dużo sobie poćwiczyłem.
Tak spędzałem wakacje :D





Tak się bawiłem na Słowacji. Dzięki Eryk, Jacek i całej reszcie za świetne treningi mimo ubogiego sprzętu.
I nie udałoby się bez tej świetnej publiki na balkonach ;-) 








Ale również nad morzem nie było odpoczynku ;-)

Aż czekam na rok szkolny by móc odpocząć :D
Nowa energia, nowe posty, nowa wiedza.
Na dniach kolejna część pompek, tak więc czuwajcie. 

Komentujcie, udostępniajcie, wysyłajcie swoje popisy
i
czerpcie wiedze i przyjemność z czytania tego o to bloga,


czwartek, 16 lipca 2015

Przerwa

Niestety, ale...

W związku z tym, że byłem dwa tygodnie za granicą, nie miałem jak wstawiać i pisać regularnie postów. Przepraszam za to bardzo. Internet miał być w ośrodku a wyszło jak wyszło...

Drugą sprawą jest to, że mam pracę. Co to kogo interesuje... Zmierzam do tego, że pracuję od 6 do 15, od poniedziałku do soboty (włącznie) i niestety nie mam siły i czasu by pisać posty.

Do końca wakacji robię przerwę.

Trzymajcie się ludzie!

niedziela, 5 lipca 2015

ABC mięśni brzucha cz1

Zacznijmy od naprawy...

...waszej wiedzy na temat brzucha. 




1. Wbrew opinii wielu osób, nie ma czegoś takiego jak dolne mięśnie brzucha. Na całej długości, jest mięsień prosty brzucha. Skąd się wzięła teoria o dolnych mięśniach? Prawdopodobnie z tego, że wielu ćwicząc różne dziwaczne wynalazki jak brzuszki czy spięcia, nie uaktywniają mięśni prostych na całej długości. Przez co tylko górna część tych mięśni się wykształca i tam widać mięśnie a na dole wciąż "balon".


2. Nie mam pojęcia dlaczego tak dużo ludzi uważa, że brzuch to jakiś terminator i można go katować dzień w dzień, bo przecież "on się szybciej regeneruje". Kto wymyśla te bzdury? Mięśnie brzucha jak każde inne, potrzebują odpowiednio dużo odpoczynku. Nie mówię, że nie można ćwiczyć dzień w dzień brzucha. Można, ale jest to zależne od wielu innych czynników takich jak nasza dieta, intensywność, nastawienie itp. 

3. Większość ludzi już wie, że brzuszków nie powinno się robić, ale niestety znam jeszcze kilka osób, które o tym nie wiedzą. To ćwiczenie nie tylko nie odsłoni nam kaloryfera spod warstwy tłuszczu, ale także może narazić nas na kłopoty z kręgosłupem. Problemy mogą wystąpić w odcinku lędźwiowym jak i odcinku szyjnym. 
Nie polecam nikomu tego ćwiczenia, są inne sposoby na wyrobienie brzucha.
Sam kiedyś robiłem brzuszki i strasznie bolał mnie kręgosłup. 

4. Kolejną pomyłką jest uważanie, że w dwa miesiące można zrobić kaloryfer aktualnie mając "bojler". Żadne zestawy ćwiczeń typu A6Weidera nie sprawią, że na plaży będziemy olśniewać "rzeźbą". "Przecież będę robić ćwiczenia na brzuch, to chyba jasne, że będę miał kaloryfer." Otóż nie. Mięśnie brzucha widać dopiero kiedy poziom tłuszczu w organizmie jest niski. Niezależnie czy będziemy robić robić brzuszki, spięcia czy inne ćwiczenia na brzuch, nie będzie widać mięśni przy dużym BF (poziom tłuszczu w organizmie w %).
Jak wielu powtarza, "Abs are made in the kitchen.

5. Spięcia brzucha. Niestety, ale to ćwiczenie poza podkreśleniem istniejących już mięśni brzucha, może przynieść nam tylko rozczarowanie i kontuzje, ale o tym dalej.

Czas na coś konkretniejszego. Przedstawię interesujące nas mięśnie brzucha oraz resztę, która składa się na tzw. rdzeń. Dopiero po takim zestawieniu, będziemy mogli mądrze zabrać się za trenowanie.

Mięsień...

Na początku zacznę od mięśnia prostego brzucha. To właśnie jego osiem głów składa się na kaloryfer. 
Do funkcji tych mięśni należą m.in.:
-Zginanie tułowia, czyli gdy leżymy i próbujemy wstać lub odwrotnie, gdy unosimy nogi ze zwisu na drążku.
-Przyciąga klatkę piersiową do miednicy, unosi miednice i obniża żebra- to właśnie tu jest wiele nieporozumień. Jest to funkcja tylko i wyłącznie oddechowa - wyprowadzone z niej spięcia są wyrazem anatomicznego analfabetyzmu. Wyjątkiem mogą być bardzo zaawansowani kulturyści, którzy przygotowują się do zawodów.
-Wzmacnia tłocznię brzuszną. Chodzi o działanie na narządy wewnętrzne. Pomaga w pracy jelit, defekacji, a u kobiet w czasie porodu.
Do wymienionych funkcji trzeba dodać pewne znaczenie jakie dolne głowy mięśnia prostego odgrywają w życiu seksualnym i sile odczuwania doznać w tej sferze.
Ale to nie wszystko, najważniejszą funkcją tego mięśnia jest działanie anty-grawitacyjne. Najłatwiej będzie zobrazować na czym to polega. Bierzemy na plecy sztangę i robimy przysiad - w 
tym momencie m. prosty brzucha mocno pracuje nad tym, byśmy się nie poskładali jak scyzoryk i nie padli na twarz. Praca ta trwa cały czas. Kiedy stoimy, idziemy czy biegniemy. Nie musi zaistnieć dodatkowe obciążenie, ale jeśli się pojawia, praca musi być większa. Dlatego właśnie przysiady i martwy ciąg to najlepsze ćwiczenia na brzuch. Przy mocnych mięśniach, wypracowanych właśnie w tych ćwiczeniach, rdzeń zdejmuje część obciążenia z kręgosłupa. Stąd polecam robić przysiady. Technika jak je wykonywać jest opisana w tym poście.


W następnej części:
Reszta mięśni brzucha i składających się na rdzeń.

Źródła:

http://i59.tinypic.com/30sulx4.jpg
http://miesnie-brzucha.net/wp-content/uploads/2014/05/Budowa-mi%C4%99%C5%9Bni-brzucha-sko%C5%9Bny-zewn%C4%99trzny-brzucha-1.jpg


Trzymajcie się ludzie i czekajcie na następne wpisy.
Komentujcie, udostępniajcie i piszcie jeśli macie pytania:
Na fanpage'u:
https://www.facebook.com/kaj.workout
lub
na mail:
kaj.workout@gmail.com

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Pompki cz2

Co jeśli zwykłe pompki są za trudne?

Nie jest tajemnicą, że większość osób, które dopiero zaczynają przygodę ze sportem, są za słabe, żeby zrobić poprawne technicznie pompki. Rozwiązań jest kilka, postaram się przedstawić wszystkie możliwości. Bez zbędnego pisania, przedstawię 4 kroki, jak dojść do pompek, zaczynając od najprostszej wersji.

Pompki przy ścianie

Stań zwrócony twarzą do ściany, nogi złączone. Dłonie oparte płasko na ścianie. Ręce wyprostowane, rozstawione na szerokość barków i na wysokości klatki piersiowej. Zginamy ramiona w łokciach, aż delikatnie dotkniemy czołem ściany. Następnie "odpychamy" się od ściany do pozycji startowej.


Ta wersja ćwiczenia jest na tyle prosta, że każdy powinien móc ją zrobić o ile nie jest niepełnosprawny lub kontuzjowany. Ta wersja jest pierwszym elementem w sekwencji terapeutycznej pompek. Ćwiczenie bardzo korzystnie wpływa na odzyskanie sprawności po kontuzji lub operacji. Łokcie, nadgarstki i barki są szczególnie narażone na ostre i przewlekłe urazy. W ten sposób, łagodnie aktywizujemy te obszary, pobudzając je oraz zwiększając ich ukrwienie. 
Pompki przy ścianie mogą posłużyć jako ćwiczenie dogrzewające. Świetnie pobudza i przygotowuje ciało do co raz to trudniejszych wersji pompek.

Pompki pochylone

Do wykonania tej wariacji, potrzebujemy jakiś stabilny przedmiot o wysokości mniej więcej połowy naszego wzrostu. Może to być biurko, rama łóżka, dwa krzesła czy murek. 
Stopy przy sobie, ciało w jednej linii, pochylamy się i łapiemy przedmiot na szerokość barków. Opuszczamy się do lekkiego dotknięcia przedmiotu korpusem.

Jest to trudniejsze ćwiczenie niż poprzednie, ponieważ klatka piersiowa musi udźwignąć większy ciężar ciała. Większość nie powinna mieć problemów z tym ćwiczeniem. Jest to również kolejny krok w celach rehabilitacyjnych.

Pompki na kolanach

Uklęknij na na podłodze, stopy przy sobie. Dłonie oparte płasko na podłodze. Ręce wyprostowane, rozstawione na szerokość barków i ustawione pionowo. Czyniąc z kolan oś ruchu, zginaj ramiona i łokcie, aż klatka znajdzie się blisko podłogi. Cały czas  pamiętaj o prostej sylwetce.

Krok ten, bardzo przypomina już klasyczną pompkę. Takie pompki są często preferowane przez kobiety (stąd potocznie nazywane "damskimi" pompkami.), gdyż często nie mają wystarczająco silnej górnej części ciała do wykonania prawidłowej pompki. Nie warto lekceważyć tego ćwiczenia. Świetnie dogrzewa mięśnie i stawy. Polecam.
Mała wskazówka: Jeśli kolana bolą od klęczenia, można podłożyć coś pod kolana. Np. poduszkę.


Pół pompki

Co tu dużo mówić. Są to już normalne pompki jedyna różnica to głębokość zejścia. Technika jest opisana w poprzedniej części. Dobrym rozwiązaniem jest do określania głębokości schodzenia, jest podłożenie piłki pod biodra. Na rysunku jest akurat piłka do koszykówki, ale może to być również piłka do siatki czy do piłki nożnej. Ewentualnie jeśli nie posiadamy piłki, może to być stosik książek lub jakieś pudełko. Przy pół pompce chodzi o to byśmy zeszli mniej więcej do kąta prostego w łokciu. Tak więc nie za wysokie pudełko i do roboty.


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy to prawda, że pompkami nie da się zrobić masy ani siły?

Oczywiście, że to nie prawda. Można zrobić i masę, i siłę. Trzeba tylko troszkę pomyśleć. Jeżeli umiemy robić 20-30 pompek klasycznych (oczywiście, poprawnie w 100%), to można zacząć zmieniać ustawienie.
-Na początku można, zmienić rozstawienie rąk. Jeżeli rozszerzymy, bardziej będziemy atakować klatkę piersiową a mniej tricepsy. Jeżeli zwęzimy to bardziej tricepsy a mniej klatkę.
-Można ustawić nogi na podwyższeniu. W ten sposób więcej ciała musimy podnieść. Minusem tu jest to, że im wyżej damy nogi, tym bardziej pracują barki zamiast klatki. 
-Wykorzystujemy podwyższenie pod ręce i pod nogi = Większy zakres ruchu.
-Można wykonywać różnego rodzaju wariacje pompek. Najciekawsze opisze w następnej części.
-Jeżeli mamy dość siły, możemy wykonywać pompki na jednej ręce. Trzeba tylko pamiętać o ćwiczeniu na dwie strony, ponieważ nabawimy się dysproporcji.
-Trudniejsze od pompek klasycznych, ale łatwiejsze od pompek na jednej ręce, to pompki na poręczach. Unosimy już całe nasze ciało. Dipsy opiszę w następnej części.

Tak więc, pompek jest dużo. Jest to ćwiczenie jak każde inne, stąd mój wniosek, że można wyrobić i siłę, i zbudować masę.

W następnej części:

-co dalej? Różnego rodzaju wariacje pompek



Źródła:

książka Paula Wade'a Skazany na trening, zaprawa więzienna
https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV_bWSMgyEiuPQWIGsxebRPL0OWXjSzvpy1n7n5p1i1kxjI7oe2hu_kXFt5d2SXAWpmk9w03Fyscg4UP8opSFK4Ehj5cjReEZkxtZf1vlBx206zBkgfxUfPGEE1gOmadrYzRiQjCjsYz8/s1600/pompki+przy+%C5%9Bcianie.jpg
http://www.special-ops.pl/images/photos/24/244/__b_pompki-cz-3-fot-2.jpg
http://sporttopestka.pl/wp-content/uploads/2014/10/damskie_pompki.jpg


Trzymajcie się ludzie i czekajcie na następne wpisy.
Komentujcie, udostępniajcie i piszcie jeśli macie pytania:
Na fanpage'u:
https://www.facebook.com/kaj.workout
lub
na mail:
kaj.workout@gmail.com